Ledwo podano wyniki wyborów prezydenckich we Francji a już niektórzy wieszczą fiasko polityki Jarosława Kaczyńskiego... [1]. Zastanawiam się, jak się ma wpływ Jarosława Kaczyńskiego na sukces Grzegorza Schetyny i jego marszu "wolności"... [2].
Któryś z PO-lityków wdzięcznie zawołał, że kto nie jest na marszu, ten jest za "PiS-em"... Warszawski Ratusz stwierdził, że w marszu wzięło udział niemal sto tysięcy uczestników, Policja obcięła tę ilość zaledwie do około 15 tysięcy a sam Grzegorz Schetyna twierdzi, że uczestników marszu było ... wielu...
Myślę, że najlepiej ostatnie wydarzenia podsumowała premier Beata Szydło stwierdzając, że nie ma wątpliwości co do polskiego stanowiska w sprawie poparcia byłego premiera na urząd przewodniczącego w Radzie Europejskiej...
Jak widać, polityką światową rządzi nie Jarosław Kaczyński, ale Donald Tusk, bo to nie pobożne życzenia polskiej racji stanu wygrały wybory, ale całe zaplecze byłego premiera z Polski...
http://www.radiomaryja.pl/informacje/polska-informacje/protest-totalnej-opozycji-obeszlo-sie-bez-atakow-radio-maryja/
[1] http://mediologia.salon24.pl/776976,zwyciestwo-e-macron-kleska-j-kaczynskiego
[2] http://fakty.interia.pl/polska/news-oszustwo-w-sprawie-frekwencji-na-marszu-wolnosci-policja-odp,nId,2391166
