Sledzinski Sledzinski
363
BLOG

W obronie polskiej szkoły...

Sledzinski Sledzinski Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Platforma Obywatelska staje w obronie polskiej szkoły [1]. Albo tylko mówi, że staje w obronie szkoły - bo tak naprawdę zmierza do paraliżowania decyzji osób zarządzających państwem. Tu warto przypomnieć działania koalicji PO-PSL - kiedy to postanowiono w obronie polskiej szkoły wysłać tam dzieci już od 6 roku życia...


http://www.tvn24.pl/raporty/6-latki-do-szkoly,761


Jak wiadomo, wprowadzone zostały nowe zasady naboru do szkół podstawowych. Koalicja PO-PSL zdecydowała o wysłaniu do szkoły dzieci już z chwilą ukończenia przez nie 6 roku życia. W tej sprawie zdanie rodziców było mocno podzielone, bo jest prawdą, że niektóre dzieci mogą już rozpocząć naukę w szkole, ale spora część sześciolatków jeszcze powinna dorastać w zaciszu domowym.

Pewną próbą wyjścia problemom naprzeciw była możliwość uzyskania opinii specjalistów, która jednoznacznie zwalniała dziecko z obowiązku rozpoczęcia nauki już w szóstym roku życia. Jednak władze koalicji PO-PSL zdecydowanie postawiły na jednoznaczne określenie tego obowiązku. Mimo, że rodzice założyli specjalny komitet w celu zebrania podpisów w sprawie ogłoszenia referendum na temat rozpoczęcia obowiązku szkolnego dla 6-latków, to rząd nie podjął się żadnych dyskusji w sprawie.

Teraz PO usiłuje "bronić" systemu oświaty przed reformą, która wynika z doświadczenia, że młodzież po gimnazjach... ma znaczące braki w podstawowej wiedzy umożliwiającej naukę na poziomie liceum ogólnokształcącego. Z obserwacji kilku już roczników widać, że wielu uczniów rezygnuje z udziału w egzaminie dojrzałości i jeżeli ma taką możliwość, poprzestaje na ukończeniu średniej szkoły zawodowej uzyskując stopień technika.

Spostrzeżenia wielu nauczycieli prowadzą do jednego wniosku. Niestety, spośród sporej grupy uczniów ich część nie jest w stanie opanować materiał szkoły średniej. Kiedyś dla takich uczniów prowadzono specjalnie dopracowany program nauki zawodu w randze robotnika wykwalifikowanego. Murarz, tokarz, frezer czy mechanik samochodowy - w stopniu robotnika wykwalifikowanego pozwalał młodzieży na podjęcie pracy zawodowej już po drugim czy trzecim roku nauki w szkole zawodowej bez konieczności zdobywania wiedzy na poziomie średnim. Jednak część tej młodzieży, kiedy rozpoczynała samodzielne życie podejmując zatrudnienie, po krótszym lub dłuższym okresie z własnej inicjatywy podejmowała dalsze kształcenie się w szkołach dla pracujących i często właśnie ta grupa uzyskiwała wyższe wykształcenie na studiach dla pracujących.

Reforma szkolnictwa z przełomu 1999/2000 przyniosła raczej rozczarowanie. Młodzież nie zdobyła wykształcenia na poziomie podstawowym, szkoła średnia dla sporej grupy była tylko "poczekalnią" przed wejściem w dorosłe życie a poziom "ogólnokształcący" nie dawał żadnych kwalifikacji zawodowych.

Chociaż od wprowadzenia tej reformy minęło zaledwie 16 lat, widać wyraźnie zmianę oczekiwań pracodawców. Dzisiaj kandydat na pracownika musi umieć posługiwać się komputerem w zakresie odczytania rysunku technicznego oraz ustawienia parametrów powierzonej mu maszyny. Nie jest to praca twórcza, ale z reguły młodzież w szkole nie ma kontaktu z pracą urządzeń sterowanych numerycznie. Często program nauczania prowadzi przez technologie raczej historyczne. W praktyce te technologie zostały wyparte całkowicie z użycia i nie są stosowane. Raczej należy położyć nacisk na opanowanie języka angielskiego lub niemieckiego - bo takimi językami posługuje się znaczna liczba pracodawców.

A polski uczeń nie posiada wiedzy na temat technologii wytwarzania produktu w dziedzinie, którą deklarował opanować. Uczeń nie ma kontaktu z technologiami stosowanymi aktualnie a częstotliwość istotnych zmian technologicznych to około dwóch-trzech lat. Co oznacza, że jeżeli uczeń podejmuje naukę w szkole przy wejściu w życie nowej technologii, to zanim skończy tę szkołę, technologia może zmienić się nawet dwa albo i trzy razy - zanim uczeń ukończy średnią szkołę na poziomie zawodowym...

I tu zaczyna się kolejny problem, ponieważ uczeń po opuszczeniu 6-letniej szkoły podstawowej praktycznie opanowuje tylko mechanizm odpowiedzi na pytania testowe i nie potrafi opisać samodzielnie zagadnienia, przed którym staje. On jest przyzwyczajony do wyboru jednej z czterech propozycji odpowiedzi na pytanie egzaminacyjne i nie dochodzi - co z czego wynika... Z takich absolwentów szkół średnich nie da się stworzyć kadry na poziomie inżynierskim. Dlatego nadszedł czas radykalnej zmiany systemu, który wydaje tylko kandydatów na bezrobotnych, bo tak wykształcone osoby nie posiadają żadnej inwencji własnej w kierunku zmiany swego otoczenia i poprawy swojej pozycji. On oczekuje, że da mu się wszystko do ręki z instrukcją - co czynić dalej.

I tutaj rozpoczyna się batalia byłych liderów zarządzania państwem w obronie systemu, który jest... a że jest to system niewydolny - to już tę grupę nie obchodzi...


[1]  http://fakty.interia.pl/polska/news-po-chce-jednego-referendum-ws-reformy-oswiaty-oraz-samorzado,nId,2344248


Sledzinski
O mnie Sledzinski

Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo